wtorek, 22 stycznia 2013

#11 Harry

Przyjaźń.Tak to zdecydowanie była przyjaźń damsko-męska.Wszyscy nam zazdrościli że z taką łatwością dogadywaliśmy się chociaż nie raz dochodziło do kłótni ale i taj nie potrafiliśmy bez siebie żyć.
Zmieniło się wszystko gdy Harry poznał Tay. Wiadome było że kiedyś się zakocha.Nawet sama szukałam jakiejś dziewczyny dla niego ale nie przypuszczałam że to będzie ona.To była nieodpowiednia osoba dla niego.Nie lubiłyśmy się  jak kot z psem ale dla Harrego chciałam spróbować zaprzyjaźnić się z nią.Chociaż z czasem odpuszczałam.
*DWA DNI PRZED SYLWESTREM*
-Przepraszam was, ale Harry zaproponował mi wcześniej wyjazd.Przecież wiecie że wolałabym spędzić ten dzień z wami niż z Taylor.
-To czemu ona nie może przyjechać do nas?Zapytał mnie Louis.
-Wiesz jaka ona jest.Musi stawiać na swoim.A jak bym nie pojechała z nim to Styles by się na mnie obraził.
-No dobrze nie tłumacz się już.Leć do domu bo nie zdążysz się spakować.Wtrąciła El.
Złożyliśmy sobie życzenia i wyszłam z ich domu.
Po półtora godzinie byłam gotowa do wylotu ale musiałam jeszcze poczekać do jutra.
*RANO*
Zadzwonił budzik a ja z niechęcią wywlekłam się z łóżka.Gdy zorientowałam się że dziś wylatujemy to całe życie wróciło do mnie.Szybko wbiegłam do łazienki w celu zaliczenia porannej toalety.Następnie skierowałam się do kuchni.Tam zrobiłam i zjadłam śniadanie które w mgnieniu oka zniknęło z talerza.Wróciłam znów do mojego pokoju i ubrałam naszykowane wcześniej ciuchy.Teraz zostało mi już tylko zrobienie makijażu i okiełznanie tych nieogarniętych włosów.Po wykonanej  czynności chwyciłam walizkę i wyszłam z domu.
*LOTNISKO*
Zostało 1O min. do lotu a jego nadal nie było czy on zawsze musi się spóźniać?
Szukałam jego czupryny po całym obiekcie.Jest widzę go ! Szepnęłam do siebie.Ile sił w nogach podbiegłam  po cichu do niego.Wykorzystując okazję że był odwrócony rzuciła się na jego plecy.
-O Boże ! Dziewczyno dostanę kiedyś zawału przez ciebie.Powiedział trzymając się za serce.
Nie mogłam powstrzymać się ze śmiechu.Myślałam że popuszczę xd.Złapałam go pod pachę i ruszyliśmy do odprawy.Cały lot minął bez jakichkolwiek problemów.
Gdy wysiedliśmy z samolotu ONA już tam czekała.Szybko podbiegła w naszym kierunku i rzuciła się na szyję Hazzy.Po kilkuminutowych czułościach oderwała się od niego.Już chciałam się z nią przywitać ale ona to najwyraźniej zignorowała.Wzięła waliskę loczka ciągnąc ją do przodu razem z nim.Nie pozostało mi nic innego jak tylko iść za nimi.Mogłam jeszcze wrócić do samolotu ale jednak się rozmyśliłam.
*HOTEL*
Poszłam do recepcjonistki która szukała czegoś w teczce z dokumentami.Harry miał spać u swojej dziewczyny.Wzięłam wyznaczony dla mnie kluczyk i ruszyłam do pokoju.Do imprezy nie było dużo czasu bo 4 godziny.Sylwester miał być w hotelu w którym byłam zameldowana. Więc miałam bardzo blisko.
*30 MIN PRZED PARTY*
Wsunęłam na stópki czarne pantofle.Poprawiłam jeszcze ułożoną wcześniej fryzurę chwyciłam kopertówkę i wyszłam z pomieszczenia.Zeszłam do holu gdzie razem z Tay i Harrym mieliśmy się spotkać.
Oni już czekali ba dużej ciemno bordowej skórzanej sofie.Wolnym krokiem ruszyłam w ich stronę.
-Chyba nie masz zamiaru iść tak tak ubrana.Powiedziała Taylor chwytając kawałek materiału sukienki.
-Dlaczego nie ? Krzyknęłam lekko podnosząc lewą brew.
-Dziewczyny nie kłóćcie się.Wtrącił się Hazz.
-Jeżeli nie przebierzesz się to idziesz sama na imprezę.Rzuciła oschle blondynka.
Popatrzyłam na Harrego i powiedziałam :
-No to idę sama.Powiedziałam z szerokim uśmiechem i ruszyłam przed siebie w stronę sali.
-Poczekaj!Podbiegł do mnie loczuś i złapał za rękę.Ślicznie wyglądasz w tej sukience.Proszę nie idź.
-Nie chcę iść z osobą która co chwilę będzie mnie upokarzać.Powiedziałam patrząc mu prosto w oczy.Widziałam w nich że mu na mnie zależy i nie chciał żebym poszła.
-Proszę.Powtórzył a raczej wyszeptał.
-No dobrze robię to tylko i wyłącznie dla ciebie.Przytulił swoje muskularne ciało do mojego i dał całusa w czoło.Uwielbiałam jak tak robił.Wiedziałam że to jest prawdziwy przyjaciel.
*IMPREZA*
Wszyscy świetnie się bawili.Wszyscy oprócz mnie.Za każdym razem kiedy chciałam zatańczyć Stylesem to ta blondyna odbierała mi go pod jakimś pretekstem.
Nie wiem czy to była kwestia zazdrości czy tego że mnie nie lubi.Wzięłam do ręki  alkohol i wlałam do gardła.Był to chyba 8 kieliszek.Wstałam i podeszłam do Hazzy.Oczywiście Tay już stała przy nas.
-Harruś ze mną teraz będzie tańczył.Powiedział odpychając mnie lekko.
-O nie moja droga koleżanko ty z nim tańczysz od kont tu jesteśmy.Więc odsuń się bo ja też chciałam zatańczyć z moim przyjacielem.
Chwyciłam go za rękę i wyciągnęłam na parkiet.Po parunastu minutach dzikich tańców wyszyliśmy na zewnątrz tak jak reszta.Szykując sie na przyjście nowego roku.Do którego zostało raptem 4 min.
-10,9,8,7,6,5,4,3,2,1!! Nowy rok !!!!.Wszyscy krzyczeli z radości.
 Nagle ktoś mnie popchnął tak że wpadłam na pustą butelkę i rozcięłam sobie nogę.Krew się lała jak ulewny deszcz w Londyńskie popołudnie.Zawołałam towarzyszy w celu aby  mi pomogli.
-Trzeba czymś zatamować krew.Powiedział Harry i rozdarł kawałek swojej koszuli.
-Poco marnować koszulę skoro i tak się nie wykrwawi.Ona chce tylko zwrócić na siebie uwagę.Rzuciła blondyna.
-Tak najlepiej jak sobie pójdę nie wiem poco w ogóle tutaj przyjechałam jak na każdym kroku na mnie naskakujesz.Dzięki Harry ale wracam do Londynu.Po tych słowach wstałam i poszłam do hotelu a potem na lotnisko.Wsiadłam na najszybszy lot.
-Cześć.Nie przeszkadzam?
-Nie a coś się stało?
-Mogę do was wpaść i zostać na parę dni?
-Oczywiście.Powiedziała Eleanor.
Zadzwoniłam po taxi i ruszyłam.Gdy dojechałam na miejsce nie mogłam pohamować łez jak opowiadałam El i Louisowi co się wydarzyło.Lou strasznie zezłościł się na Harrego bo nie sądził że kiedyś tak postąpi ze mną w końcu znaliśmy się od najmłodszych lat.Zadzwonił do niego i mu wszystko wygarnął.Po dniu pełnym wrażeń poszłam spać.
                   


               Witajcie znowu moje kochane!!Przepraszam że tak długo nie ma nas ale wiecie szkoła...
Słyszałyście już o akcji  napewno tak!! Kto by nie słyszał :) Jeśli chcecie to możecie mnie obserwować na tt ja zrobię follow back :) @OliwiaW13 /Mrs.Malik

3 komentarze: