wtorek, 26 marca 2013

#20 - Louis Part I

Pierwszy dzień w nowej szkole... Jak ja to wytrzymam?!
   Wsiadłam do autobusu. Nawet się cieszę.. Poznam kogoś nowego.. W poprzedniej szkole NIKT mnie nie lubił... Bo jestem swego rodzaju typem 'kujonki'...
Jak ja nie lubię jak mnie tak nazywają... 

Wysiadam... 
Wchodzę na plac szkolny... Oblewam się rumieńcem widząc, że wszyscy na mnie patrzą... Nie lubię być w centrum uwagi...
Weszłam do szkoły... Po prawej stronie były szafki uczniów, po lewej zaś nagrody szkoły.
Podeszłam do sekretariatu dostać klucze do szafki, kiedy ktoś mnie potrącił... Ktoś miał brązowe, w miarę długie włosy, piękne, duże brązowe oczy... Popatrzył mi w oczy, ja jemu.
- Przepraszam... -powiedział i odszedł szturchając mnie.
Poszłam do sekretariatu i wzięłam kluczyk do szafki numer 84. Poszłam do mojej szafki. Wrzuciłam niepotrzebne rzeczy i zamknęłam drzwiczki. Moim oczom ukazał się ten sam brunet który mnie potrącił..
- Hej. - uśmiechnął się i podał rękę, którą delikatnie ścisnęłam. Ten koleś był dziwny...
- Cześć! - uśmiechnęłam się.
- Jestem Louis, Louis Tomlinson.. - przedstawił się i puścił moją rękę.
- Jestem [t.i], [t.i] [t.n].. 
- Miło mi cię poznać [t.i]. A więc... Nie widziałem cię tu wcześniej. - oparł się o szafkę obok mojej i skrzyżował nogi w kostkach.
- Nie mogłeś... Dziś jestem tu pierwszy raz. - wyjaśniłam.
- Ej, stary! Z kim ty się zadajesz? - Jakiś chłopak podszedł do Louisa i mnie.
- Że niby z nią?! Nie, no co ty! - Zaśmiał się Louis.
Wzięłam potrzebne rzeczy i odeszłam z tam tąd szybko zamykając drzwiczki do szafki.
Udałam się do sali 194 w której miałam zajęcia, trochę zajęło zanim tam doszłam, ale w końcu się udało.
Chciałam wejść do sali, ale ktoś pociągnął mnie za nadgarstek i położył dłoń na moich ustach... Wyrywałam się.
- Spokojnie, [t.i], nic ci nie zrobię, to ja, Louis.. - szepnął mi do ucha znajomy głos.
Uspokoiłam się. Popatrzyłam na niego. Upuścił ręce.
- Louis, lekcje.. - przypomniałam mu...- Przecież zaraz się spóźnimy!

-Uhu.. Widzę, że ktoś tu lubi lekcje, zdaje mi się tylko czy nie? - uśmiechnął się czarująco.
Przez chwilę patrzyłam mu w oczy.. I jakby nic poza nimi nie istniało.. Po chwili spuściłam wzrok zorientowawszy się, że po prostu się gapię! Zarumieniłam się...
- Nie wolisz zostać ze mną? - szepnął mi do ucha a ja przybrałam kolor dorodnego buraka...
Popatrzyłam na niego, fakt część mnie chciała z nim zostać.. Bardzo! Naprawdę! Ale część druga, zwana powszechnie rozumem nie pozwalała mi...
- Nie.. - odpowiedziałam stanowczo.
- Panienko.. Okazuje ci jawnie swoje zainteresowanie, a ty tracisz swoją szansę! - powiedział, ale go już nie słuchałam... Zatrzymałam się na 'Okazuje ci jawnie swoje zainteresowanie', czekaj, ŻE WHAT?!


Hej Pyśki! Powracam z częścią Lou! Cieszycie się?
Wiecie, zostały mi niepełne 2 tygodnie do sprawdzianu... Nie miejcie do mnie żalu... Wiecie, robię co mogę żeby wam coś napisać, ale muszę się uczyć!
Mam nadzieję, że rozumiecie.. 
Ten imagin dedykuje najlepszej przyjaciółce jaką mogłam zdobyć! Dla mojej Kingi Z.- Horan ♥
Z Louisem bo tak głosowaliście! Przypominam; głosujcie w ankiecie z kim chcecie imaginy!
Kocham was! ♥ 

Komentujcie! 
Tomlinsonowa ;3

2 komentarze: