środa, 26 grudnia 2012

#2 Niall part II

(wiem krótki... Nie mam weny w tej chwili)

"Cisnęłam żyletką mocniej i dalej widziałam już tylko ciemność..."

*Oczami Harry'ego*

Oczywiście, że czułem się podle okłamując [t.i.], ale nie miałem wyboru!Gdybym jej powiedział, że jesteśmy w domu [i.t.p], to była by wściekła, że nie powiedzieliśmy jej całej prawdy,  a wtedy cała niespodzianka wydała by się...Dobrze, że Zayn zdecydował się do niej pójść...

*Oczami Zayn'a*

Otworzyłem drzwi. Zawołałem [t.i] nie raz, nie dwa, ale rezultatu nie było widać. Zmierzałem w kierunku jej pokoju, w końcu, bądź co bądź była to jej "świątynia"... Nie było jej tam. Zbiegłem na dół do kuchni a nawet łazienki! Nie było jej. Został jeszcze salon, który jest w najdalszej odległości od drzwi wejściowych...
Kroczyłem korytarzem w przód. Otworzyłem drzwi do pokoju.
Moje oczy ujrzały [t.i], która leżała w czerwonej cieczy na białym dywanie. Pierwsze co pomyślałem to zadzwonić na pogotowie, lecz pierwsze co zrobiłem to podszedłem do niej i chwyciłem za jej rękę, sprawdzając przy tym puls dziewczyny. Ufffffff.! Słaby, ale był.Natychmiast zadzwoniłem na pogotowie. Chwilę potem siedziałem już z [t.i] w karetce. Nie mogłem sobie tego wybaczyć, że wtedy ją zostawiliśmy, bo wkońcu to moja siostra i nie chcę jej stracić... Nigdy nie chciałem! NIGDY!

Next part za trzy kom... Papa :3                                                                                                  /Stylesowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz